(…)
Początek dziejów Warszawy tonie w pomroce wieków. Wykopaliska archeologiczne, czynione w okolicach Warszawy, wykazują, że już przed wielu, wielu wiekami były tam nad Wisłą siedziby ludzkie, zamieszkałe przeważnie przez rybaków, co potwierdzają znajdowane stare grobowce, żalniki, oręż z krzemienia łupanego i t. p.
Po raz pierwszy w aktach urzędowych pojawiła się nazwa wsi Warszawy w r. 1224, w akcie, wydanym przez księcia Konrada Mazowieckiego marszałkowi dworu, Warcisławowi.
Niektórzy historycy prawdziwość aktu tego kwestionują, za to już nie ulega wątpliwości akt tegoż Konrada z r. 1241, nadający niejakiemu Gotardowi, herbu Radwan, wieś Służew pod Warszawą za zwycięstwa, odniesione nad Jadźwingami. Położona na nader dogodnym dla ruchu handlowego skrzyżowaniu traktów z rzeką Wisłą, wieś, a następnie osada i miasteczko Warszawa, rozwijała się nader szybko, tak że w krótkim stosunkowo czasie zajęła dominujące miejsce w Księstwie Mazowieckiem.
Pierwotna wieś rozciągała się początkowo na miejscu obecnego Powiśla i Nowego Miasta, w pobliżu nie- istniejącej obecnie błotnistej rzeczki Drny. Tam też wzniesione zostały najstarożytniejsze świątynie Warszawy, mianowicie kościół Panny Marii na Nowem Mieście, zbudowany, jak głoszą podania, na miejscu pogańskiej świątyni oraz istniejący prawie że do końca XVIII wieku kościół św. Jerzego przy dzisiejszej ulicy św. Jerskiej.
Oddzielne wsie stanowiły: Solec, z targowiskiem i przystanią nadbrzeżną, Rybitwy czyli Rybaki, osada rybacka na brzegu Wisły, oraz Jazdowo z zamkiem książęcym. ^
Rosła i rozwijała się Warszawa pod opiekuńczymi skrzydłami książąt mazowieckich, obdarzających ją coraz to nowymi nadaniami, choć w początkowych dziejach jej nie brak i krwawych kart. Był niemi napad Litwinów, Jadźwingów i Rusinów w r. 1262 na zamek Jazdowski, przy czym pod ciosami napastników padł książę Ziemowit, syn jego zaś, Konrad, wzięty został do niewoli.
W czasach owych Mazowsze ulegało ustawicznym napaściom już to Litwinów, już to Rusinów lub Jadźwingów, krwią i zgliszczami znaczących ślady przejścia swego. Mimo to jednak Warszawa, zarówno pod względem zaludnienia, jak i wzrostu liczby budowli, rozwijała się coraz bardziej.
Miarą tego rozwoju może być to, że w r. 1339, za panowania ks. Trojdena, legaci papiescy zwołali do Warszawy sąd dla rozstrzygnięcia sporu między Kazimierzem Wielkim a Krzyżakami o ziemię chełmińską i dobrzyńską. Sąd ten odbywał się w murach kościoła parafialnego św. Jana.
Ruch na traktach, wiodących do Warszawy, musiał być w czasach owych już znaczny, gdyż w pochodzących z owych czasów przywilejach wyraźnie wymieniony jest wśród innych dróg handlowych: trakt warszawski.
Przy podziale Mazowsza między synów Trojdena Warszawa przypadła Kazimierzowi (1341—1354), który tytułował się księciem mazowieckim i panem na Warszawie. Przebywał on już stale w Warszawie, przy czym obwarował zamek książęcy potężnie. Za następnego księcia, Ziemowita, przybyła Warszawie nowa świątynia, mianowicie kościół św. Marcina przy ul. Piwnej, w którym książę osadził .sprowadzonych z Czech zakonników, O.O. Augustynianów.
Dobroczynnymi wielce dla Warszawy okazały się rządy syna i następcy Ziemowita, Janusza. Obdarzy! on ją całym szeregiem przywilejów, wybudował w r. 1388 kościół św. Ducha za murami, późniejszy O. O. Paulinów przy ul. Nowomiejskiej, rozszerzy! i przebudował, oraz obdarzył całym szeregiem nadań podniesiony do godności kolegiaty kościół św. Jana, przy czym ustanowiono przy nowej kolegiacie siedem prebend kanonicznych.
Rozszerzyły się też znacznie za niego granice miasta, a to przez powstanie i rozwój Nowego Miasta, które dzięki rzeczce Drnie i wzniesionym nad nią młynom, foluszom, szlifierniom i t. p„ odgrywało rolę przemysłowej dzielnicy grodu, oraz przez włączenie do miasta wsi Solca, darowanej przez obywateli warszawskich, Piotra Brunona i Mikołaja Panczatkę. Rozrastało się też miasto za Janusza nader szybko, miało już rynek i sklepy na towary łokciowe.
W r. 1379 ks. Janusz polecił otoczyć miasto murami, a w latach 1403—1406 wzniósł dla siebie zamek tuż przy bramie krakowskiej, przy czym część zamku była murowaną, a część drewnianą. Rozrastał się gród nad Wisłą, przybywało w nim domów i świątyń, a każdy prawie z książąt darem nowym przyczyniał się do tego. Tak w r. 1444 ufundowany został przez księżnę Annę szpital św. Ducha, a w r. 1454, nad Wisłą, klasztor Braci mniejszych, zw. Bernardynami.
W r. 1461 ustanowione zostały w Warszawie cztery wielkie jarmarki doroczne, które w znacznym stopniu wpłynęły na rozwój handlowy miasta. Zamożność miasta wzrosła już wtedy do tego stopnia, że mogło ono okazywać pomoc finansową książętom swoim, zwłaszcza Bolesławowi V, który, wywdzięczając się za to, obdarzał je coraz to nowymi przywilejami. Spotykały też Warszawę w czasie owym wielkie klęski, jak: mór, wylewy Wisły, pożary; odradzała się z nich jednak, jak Feniks z płomieni, wzrastając w ludność i bogactwa!
Aż wreszcie wygasł ród książąt nie tylko na Warszawie, ale i na Mazowszu. Ostatni dwaj przedstawiciele jego, młodociani Stanisław i Janusz, odznaczający się przymiotami ciała i duszy, oddali się życiu hulaszczemu, trwoniąc na nie i zdrowie i majętności, aż wreszcie Stanisław w r. 1524, Janusz zaś w r. 1526 pomarli. Jako przyczynę śmierci ich podejrzewano truciznę, i szereg osób stracono za to wśród straszliwych mąk. Ostatnim czynem ks. Janusza na rzecz mieszkańców Warszawy było ustanowienie w r. 1525 specjalnego cechu kupieckiego, do którego każdy z handlujących obowiązany był się zapisać.
Pewien nader krótki czas trwały na Mazowszu rządy siostry obydwóch zmarłych książąt, Anny, w końcu jednak w dtl. 25 sierpnia 1526 r. zjechał do Warszawy król Zygmunt I, jako prawy dziedzic księstwa Mazowieckiego, które od czasu tego utraciło swą samodzielność, a na wieczne czasy złączone zostało z Polską. Król Zygmunt rządy swoje rozpoczął od pogrzebania zwłok obydwóch ostatnich książąt mazowieckich w katedrze św. Jana, oraz od zatwierdzenia wszystkich przez poprzednich książąt wydanych przywilejów.
Warszawę upodobała sobie bardzo królowa Bona, która często i długo w nie] przemieszkiwała, a nawet jedna z jej córek, Anna Jagiellonka, zamieszkiwała w niej później na stałe. Również często w niej przebywał ostatni Jagiellończyk, król Zygmunt August, i na ostatek obdarzył ją najwspanialszym darem, który na wyżyny wprost wzniósł znaczenie i potęgę miasta, mianowicie na sejmie lubelskim w r. 1569 za zgodą stanów sejmujących przeznaczył Warszawę na stałe miejsce sejmów. Pierwsze sejmy odprawiały się w niej już w r. 1557, następne zaś w r. 1558, 1563 i 1564.
Za panowania Zygmunta Augusta w r. 1564 sporządzona została pierwsza lustracja Warszawy, która wykazała, jak już znacznym wtedy miastem „była Warszawa. Według niej na Starem Mieście było 487 domów, na Nowem Mieście 204. Stare Miasto, murowane, otoczone było murami, przez które prowadziło pięć bram: Nowomiejska, Krakowska, Boczna, Gnojna, oraz Biała lub Wiślana. Kościołów istniało wtedy już dziesięć, a szpitali trzy.
Zygmunt August był twórcą pierwszego mostu na Wiśle, którego budowę rozpoczęto w r. 1568, a ukończono już po śmierci króla w r. 1573, kosztem znacznej na owe czasy sumy 83.200 złotych. Most ten budził podziw ogólny, a nawet opiewany był przez poetów, okazał się jednak niezbyt trwałym, gdyż już w r. 1603 przez napór lodów zniszczony został. Ostatnie dni życia swego spędził król Zygmunt August w Warszawie, gdyż opuścił ją dnia 19 czerwca 1572, a w dniu 7 lipca t. r. zmarł w Knyszynie.
Po zgonie ostatniego z Jagiellonów nowy splendor spłynął na Warszawę. Na polach wsi Kamień, położonej na prawym brzegu Wisły, na wprost Solca, odbyła się pierwsza elekcja króla obieralnego, jakim był niefortunny Henryk Walezy. Następne elekcje odbywały się we wsi Wola, w najbliższym sąsiedztwie Warszawy. Ostatnia latorośl rodu Jagiellonów, Anna Jagiellonka, stale mieszkała w Warszawie, otaczając ją cipieką swoją.
Król Stefan Batory często przebywał w Warszawie, lecz ustawiczne wojny, jakie toczył, nie pozwalały mu na dłuższy tam pobyt. Nie zapomniał jednak i on o Warszawie, gdyż w r. 1576 nadał jej przywilej, mocą którego wszystkich obywateli, mieszkających zarówno w mieście, jak i po różnych jurydykach, zobowiązał do przyjęcia praw miejskich i płacenia podatków. W dn. 26 lutego 1578 r., zasiadłszy na tronie, wystawionym przed kościołem Bernardynów, odbierał po raz pierwszy w Warszawie hołd lenny od Jerzego Fryderyka, księcia na Aunspachu i Prusach. Dziełem tego króla był wielki szpital wojskowy, umieszczony w gmachach, przyległych do kościoła św. Trójcy za miastem (przy zbiegu obecnej ul. Bielańskiej z Długą i Nalewkami).
Najwspanialszy rozkwit Warszawy się jednak rozpoczął z chwilą przeniesienia do niej w r. 1596 rezydencji królewskiej przez Zygmunta III, spowodowanej po pierwsze spaleniem się zamku królewskiego w Krakowie, a po wtóre nader wygodnym położeniem w samym środku państwa.
Aktu, podnoszącego wprost Warszawę do godności stolicy, niema, gdyż nie dopuściła do tego grupa dostojników, dążących do utrzymania stolicy w Krakowie. Natomiast istnieje przywilej króla Zygmunta III, którym on, potwierdzając wszystkie poprzednio wydane prawa i przywileje, upoważnia! mieszkańców miasta do nieopłacania gdziekolwiek w królestwie i podległych mu prowincjach, żadnych podatków, ceł, tak lądowych, jak wodnych.
Stała się od chwili tej Warszawa sercem wielkiego państwa, widownią najważniejszych wypadków historycznych, rozrosła się też, spotężniała, wznoszono w niej już nie tylko kamienice mieszczańskie, lecz i wspaniałe pałace magnatów, którzy się przy dworze królewskim skupiali. Wznoszono je już nie tylko w samem mieście, ale i na przedmieściach, zwłaszcza wzdłuż drogi, wiodącej do Jazdowa, zwanej Krakowskiem Przedmieściem. Jednym z pierwszych dzieł Zygmunta III było przebudowanie zamku królewskiego, oraz wzniesienie przy nim pięknej wieży, noszącej po dziś dzień nazwę Zygmuntowskiej.
Za czasów Zygmunta III wzniesione zostały następujące kościoły: N. M. Panny (późniejszy po-pijarski), św. Andrzeja (późniejszy pp. Kanoniczek przy placu Teatralnym); kościół z klasztorem. Dominikanów przy ul. Freta; kościół z klasztorem 00. Reformatów przy ul. Senatorskiej; kościół z klasztorem pp. Bernardynek przy Krakowskiem Przedmieściu; kościół z klasztorem pp. Karmelitek przy Krakowskiem Przedmieściu (obecnie kaplica Tow. Dobroczynności) i kaplica grecka, jako grobowiec cara Wasyla Szujskiego i brata jego, Dymitra, zmarłych w niewoli (11 zbiegu Nowego Światu i Krakowskiego Przedmieścia).
W r. 1592 powstało z inicjatywy słynnego kaznodziei, ks. Piotra Skargi, bractwo Miłosierdzia Bożego, a przy nim, na wzór włoskich zakładów tego rodzaju, bank do udzielania pożyczek pod zastaw ruchomości, pod nazwą „Mons pietatis“. Bractwo to wybudowało przy ul. Łazarzowej (część Piwnej) szpital św. Łazarza. W r. 1623 powstał szpital niemiecki bractwa św. Benona przy ul. Zakroczymskiej.
Powstawać zaczęły w mieście księgarnie i drukarnie. W r. 1622 urządzono w Warszawie pierwszą mennicę, w pałacu na rogu Krakowskiego-Przedmieścia i Gnojnej (dziś Bednarskiej). Z wypadków historycznych za panowania Zygmunta III Warszawa była świadkiem: w r. 1589 hołdu, złożonego królowi polskiemu przez Fryderyka Wilhelma, księcia Kurlandii i Semigalii; księcia Łobody i Nalewajki w r. 1596 po wojnie kozackiej; wjazdu triumfalnego hetmana Żółkiewskiego po zwycięstwie pod Smoleńskiem w r. 1611, gdy do stóp tronu królewskiego przywiódł wziętego do niewoli cara moskiewskiego, Wasyla Szujskiego, brata jego, Dymitra, wojewodów i bojarów; tegoż jeszcze roku, przed kościołem Bernardynów, odbierał król Zygmunt III hołd lenny od elektora pruskiego i margrabiego brandenburskiego, Jana Zygmunta.
W Warszawie również dokonany został pierwszy i jedyny w dziejach polskich zamach skrytobójczy na króla, przez obłąkanego Piekarskiego, straconego następnie w sposób nader okrutny.
W ciągu długoletniego panowania Zygmunta III nawiedzały Warszawę kilkakrotnie klęski. I tak w r. 1606 straszny huragan zerwał mnóstwo dachów i zwalił wysoką wieżę katedry św. Jana. W następnym roku pożar obrócił w perzynę połowę miasta. W r. 1624 straszliwa zaraza morowa spowodowała wyludnienie stolicy.
Panowanie syna i następcy Zygmunta III, Władysława IV, było pomyślne dla rozwoju Warszawy. Przybyło jeszcze kościołów, i tak wzniesione zostały: kościół 00. Pijarów przy ul. Długiej; kościół karmelitów bosych przy Krakowskiem-Przedmieściu; kościół i klasztor Franciszkanów przy ul. Zakroczymskiej; szpital i kościół sióstr Miłosierdzia przy ul. Tamka; kościół św. Benona na Nowem Mieście; kościół św. Trójcy i szpital przy ul. Długiej, przyczym istniejący tam dawniej, z czasów Stefana Batorego, szpital wojskowy, obrócił król Władysław IV na arsenał; pod Warszawą, na Bielanach, zbudował kościół i pustelnie dla 0.0. Kamedułów.
Przebudował król zamek i pałac w Ujazdowie, oraz wzniósł trzeci pałac na Krakowskiem-Przedmieściu, zw. Kazimierzowskim (obecnie Uniwersytet). W r. 1644 wzniósł Władysław IV na wysokiej kolumnie marmurowej, za bramą krakowską, pomnik ojcu swemu, Zygmuntowi III.
Za jego panowania podnosić się zaczęły i rozwijać coraz bardziej przedmieścia, jak: Praga, wyniesiona ze wsi do godności miasta, oraz Leszno. Z czasów Władysława IV pochodzi barwny i szczegółowy opis Warszawy — „Gościniec“ Jarzębskiego, dający wierny obraz naszej stolicy, pałaców, domów mieszczańskich, mieszkańców i stosunków.
Z wypadków historycznych za panowania Władysława IV Warszawa była świadkiem ostatniego hołdu pruskiego, złożonego w r. 1641 przez Fryderyka Wilhelma, właściwego twórcy Prus, znanego pod nazwą Wielkiego Elektora. Z klęsk spotkały Warszawę tylko wylewy Wisły, która zalała zupełnie Pragę.
Panowanie Jana Kazimierza przyniosło Warszawie szereg klęsk. Najfatalniejszą dla niej było zajęcie przez Szwedów w r. 1655. Okupacja szwedzka wyniszczyła stolicę do szczętu, a nędzę jej zwiększyło jeszcze odbieranie miasta z rąk szwedzkich przez Polaków w r. 1656, przy czym wiele gmachów uległo zniszczeniu.
Po kilkunastu dniach Szwedzi, po trzydniowej bitwie, 18, 19 i 20 lipca 1656 r., na Pradze pod Warszawą, znów stolicę zajęli i siedzieli w niej do r. 1657, rujnując ją do szczętu, przy czym wybuchła morowa zaraza zagarnęła wiele ofiar.
Po ustąpieniu Szwedów, korzystając z przywileju królewskiego, przystąpiono z zapałem do odbudowy miasta, gdy w czerwcu nowy wróg, pod postacią hord Rakoczego, stanął pod murami Warszaw. Zawarto z nim kapitulację, mimo której wróg mordował i rabował wszystkich i wszystko bez litości, tak że po ustąpieniu jego miasto przedstawiało jedną olbrzymią kupę gruzów i zwalisk; wszędzie stosy trupów, mnóstwo kalek i chorych; świątynie i pałace zrujnowane, domy drewniane w popiele; mieszkańców pozostała zaledwie dziesiąta część, domów zaś 342. Na domiar wszystkiego w r. 1660 olbrzymi pożar zniszczył znaczną część miasta, a w r. 1662 zaraza morowa porwała wiele ofiar.
Mimo to miasto nader szybko dźwignęło się z upadku, tak że już w dziesięć lat potem liczyło 1200 domów. Przybyły też Warszawie dwie nowe świątynie, mianowicie ufundowany przez króla kościół N. M. Panny Zwycięskiej przy zbiegu Krakowskiego-Przedmieścia i Nowego Światu, oraz fundowany przez podskarbiego Leszczyńskiego kościół Bonifratrów na Lesznie.
W r. 1661 zaczęła wychodzić pierwsza gazeta w języku polskim p. t. „Merkurjusz Polski ordynaryjny, dzieje wszystkiego świata w sobie zamykający, dla informacji pospolitej.“ W r. 1649 zaprowadzona została stała poczta.
Elekcja Michała Wiśniowieckiego, ciągnąca się prawie że cały rok, stała się przyczyną wielu klęsk dla mieszkańców Warszawy, wyrządzonych przez rozzuchwalone bezkarnością rzesze szlacheckie. Król Michał Wiśniowiecki dążył do zaprowadzenia pewnego ładu w stolicy, lecz, niestety, zarządzenia jego wykonane nie zostały.
Za króla Jana III Sobieskiego przybyły Warszawie następujące świątynie i klasztory: OO. Kapucynów przy ul. Miodowej; OO. Misjonarzy przy Krakowskiem Przedmieściu (św. Krzyża); OO. Karmelitów na Lesznie; pp. Sakramentek na Nowem Mieście; kaplica pod wezwaniem N. Marii Panny na Marywilu; klasztor OO. Bonifratrów z Leszna, przeniesiony na miejsce, gdzie dziś Ogród Saski: Teatynów pod wezwaniem św. Kajetana przy ul. Długiej. Królowa Maria Kazimiera wybudowała na obecnym Placu Teatralnym wielki gmach, rodzaj bazaru dla kupców zagranicznych, nazwany Marywilem. Za czasów Sobieskiego powstał piękny pałac Krasińskich przy ul. Długiej. Na pamiątkę zwycięstwa pod Wiedniem wzniesiona została na Krakowskiem-Przedmieściu w r. 1683 figura N. M. Panny Passawskiej. Król Jan Sobieski obdarzył Warszawę wielu przywilejami.
Za panowania jego powstał pod Warszawą Marymont i wspaniała rezydencja królewska w Wilanowie.
Panowanie pierwszego Sasa, Augusta II, było dla Warszawy wprost katastrofalne. W maju 1702 została stolica zajętą przez Szwedów, którzy gnębili ją kontrybucjami. Następnie coraz przechodziła z rąk szwedzkich do polskich, przy czym i jedna i druga strona gnębiła mieszkańców nadmiernymi żądaniami,- toczone zaś pod murami jej walki srodze dawały się we znaki mieszkańcom. W r. 1707 przybył jeszcze jeden wróg, mianowicie car Piotr Wielki, sprzymierzeniec Augusta II, który grabił i rabował jeszcze lepiej od Szwedów, a pozostawione przez niego w mieście pułki kozackie i kalmuckie postępowały gorzej od tatarów.
Do tego dodać należy klęskę pożaru w r. 1708, oraz zarazy morowej w r. 1708, 1709 i 1711, która porwała około 30,000 mieszkańców. Warszawa przedstawiała wówczas rozpaczliwy widok: uboższa ludność uciekła z miasta i obozowała w lasach i zaroślach podmiejskich — kościoły, pałace i domy opustoszały, na ulicach porosła trawa.
Po przebytym okresie straszliwych klęsk Warszawa w ciągu dalszego panowania Augusta II w stosunkowo szybkim – czasie się zabudowała i rozszerzyła. Przybyły dwa kościoły: O.O. Bazylianów przy ul. Miodowej i ks Trynitarzy na Solcu. Powstał szpital św. Rocha na Krakowskiem Przedmieściu.
Za Augusta II powstała nowa rezydencja królewska, opodal Krakowskiego Przedmieścia, zwana pałacem Saskim! Zycie umysłowe owych czasów było nader słabe, a istniejące w Warszawie 3 księgarnie ledwie wegetowały. Wielce pożyteczną działalność dla miasta rozwinął marszałek Bieliński, który dokonał pomiaru Warszawy, zabrukował niektóre ulice i sporządził dokładny plan miasta. Panowanie Augusta III dało Warszawie szpital Dzieciątka Jezus z domem podrzutków, wzniesiony przez księdza Piotra Oabrjela Bodouin, oraz szpital Jana Bożeno przy klasztorze Bonifratrów. W r. 1746 powstała pierwsza biblioteka publiczna Załuskich. W r. 1754 urządzone zostały pierwsze pompy na ulicach, oraz zaprowadzono oświetlenie na niektórych ulicach. Za Stanisława Augusta Warszawa doszła do wielkiego rozwoju i rozkwitu. Miasto całe przyozdobiło sie budynkami, oraz rozszerzyło i zabudowało. ’ Rozwinął się przemysł i handel, zakwitła sztuka i rzemiosła. Zajęto się energicznie uporządkowaniem miasta, znaczniejsze ulice oświetlono, miasto okopano wałem i fosą, dokonano pomiaru całego miasta i ustalono nazwy ulic, umieszczone na tablicach na domach narożnych.
W r. 1790 powstał pierwszy cmentarz poza miastem, na gruntach wsi Powązki, ofiarowanych przez braci Szymanowskich. Z świątyń za Stanisława Augusta przybył tylko kościół św. Karola Boromeitsza na Powązkach, oraz kościołek P.P. Sakramentek na Nowem Mieście. Gmina ewangelicka w r. 1781 wystawiła przy ulicy Królewskiej wspaniały kościół, gmina reformowana zaś w r. 1777 przy ulicy Leszno.
Z budowli świeckich doprowadził król Stanisław August do świetnego stanu zamek królewski, oraz wzniósł przepiękny pałacyk letni Łazienki. Na mennicę obrócił pałac ojca swego przy ulicy Bielańskiej (tam, gdzie obecnie Bank Polski). W r. 1779 na Placu Krasińskich wystawiony został gmach teatru.
Wzmógł się znacznie ruch wydawniczy i księgarski. Ludność Warszawy wzrosła wtedy znacznie, tak, że w roku 1787 liczyła 89.448 mieszkańców, Praga zaś 6,695. Obudziły się wtedy w Rzeczypospolitej prądy, zmierzające do poprawy stanu rzeczy w Rzeczypospolitej, zwłaszcza zaś położenia stanu miejskiego. Na czele ruchu tego stanął prezydent Warszawy, Jan Dekert, i w czasie zwołanego celem zreformowania chylącej się ku upadkowi Rzeczypospolitej Sejmu Wielkiego uzyskać zdołano w dn. 18 kwietnia 1791 r. ogłoszenie ustawy miejskiej, nadającej znaczne prawa mieszczanom.
Prace Sejmu Wielkiego uwieńczone zostały ogłoszeniem Konstytucji 3 maja 1791 r. Lecz uratować Polski to już nie zdołało. Zbliżały się ciężkie, krwawe chwile. Magnaci, niezadowoleni z konstytucji, związali się z Rosją, tworząc konfederację Targo-wicką, a po przegranej, dzięki opieszałości króla, wojnie 1792 r. nastąpił drugi rozbiór Polski.
Warszawa stała się widownią bohaterskiego, rozpaczliwego wybuchu powstania uciśnionej ludności, dnia 17 kwietnia 1794 r., w którem oprócz wojska wzięli udział i mieszczanie pod wodzą majstra szewskiego, Jana Kilińskiego. Rosjanie wypędzeni zostali z Warszawy, w której objęła władzę Rada zastępcza z ramienia Kościuszki. Przetrzymała Warszawa długie, prawie trzymiesięczne oblężenie wojsk pruskich i rosyjskich, broniona mężnie przez Kościuszkę. A gdy oblężenie zdjęto, gdy Kościuszko po klęsce Maciejowickiej ranny ciężko do niewoli wzięty został, wojska rosyjskie pod wodzą Suworowa znów podeszły do stolicy ze strony Pragi i po zaciętym szturmie, po trupach ośmiu tysięcy żołnierzy, zdobyły ją dnia 4 listopada 1794. Rozszalałe żołdactwo na rozkaz swego wodza wymordowało wtedy wszystkich mieszkańców Pragi w liczbie 23,000.
Warszawa kapitulowała, dostając się pod władzę Rosjan Pozostawała pod nią niedługo, gdyż na mocy umowy z Prusami, po trzecim rozbiorze Polski, przeszła – W końcu r. 1795 pod władzę Prus, które zaczęły zaprowadzać swoje porządki. Klęski, które spadły na kraj, w znacznym stopniu odbiły się na Warszawie. Ludność spadła ze “100,000 do 64,829, natomiast liczba żydów wzrosła więcej niż o 100$ (z 3532 na 7688). Życie stolicy pod panowaniem pruskim było ciche, senne, martwe. Ubóstwo gnębiło wszystkich, zniknął przepych, zabaw nie było żadnych. Ludność drobnomieszczańska przejmować zaczęła zwyczaje niemieckie, podczas gdy wyższe sfery trzymały się stale francuszczyzny.
W tym na pozór martwym życiu, ludność z zapartym w piersi oddechem przysłuchiwała się wieściom, płynącym z zachodu, zwłaszcza o walkach legionów i postępach oręża Napoleona. Z tajoną radością przyjęto wiadomość o klęsce Prus w r. 1806, oraz witano wkraczających do stolicy Francuzów.
Dla Warszawy nastały nowe czasy. Po pokoju w Tylży stała się stolicą nowego księstwa Warszawskiego. Życie w niej biec poczęło w innym tempie, daleko szybszym, przy czym zaroiło się w niej od wojsk polskich i francuskich Krótkotrwała okupacja austriacka, w czasie wojny w r. 1809, niewiele dała się we znaki mieszkańcom, natomiast z wielką radością witano wracające do kraju zwycięskie wojska polskie.
Wojna r. 1812 położyła kres pomyślnemu rozwojowi stolicy. W lutym 1813 r. zajęta została przez wojska rosyjskie. Resztki wojsk polskich, które poszły za Napoleonem, wróciły do Warszawy w r. 1814, otaczając wóz żałobny ze zwłokami bohatera, ks. Józefa Poniatowskiego. Traktat wiedeński z r. 1815 uczynił Warszawę stolicą Królestwa Polskiego, połączonego z Rosją osobą monarchy. Zrazu wszystko układało się pomyślnie, stolica rozwijała się coraz bardziej, rosnąc w zamożność.
Uległy wtedy zburzeniu różne stare zabytki, jak brama krakowska z przyległymi murami, oraz stary ratusz na rynku staromiejskim. Przeniesiono go do zakupionego na ten cel pałacu księcia Jabłonowskiego przy ul. Senatorskiej, gdzie obecnie się znajduje. Zniesiono szpetne budowle Pociejowa, pod zamkiem urządzono taras ogrodowy na murowanych arkadach. Ulice miasta zabrukowano, a na wielu z nich ułożono chodniki. Zamknięto kilka kościołów i klasztorów, grożących ruiną, a z nowych budowli wzniesiono: w r. 1826 kościół św. Aleksandra, w r. 1818 pałac Belwederski dla w. ks. Konstantego, w r. 1820 gmach Towarzystwa Przyjaciół Nauk przy Krakowskiem-Przedmieściu, zagarnięty następnie przez rząd rosyjski i przebudowany w stylu moskiewsko-bizantyjskim. Wiele gmachów uległo gruntownej przebudowie.
W r. 1830 wzniesiono na Krakowskiem-Przedmieściu pomnik Kopernika, dłuta Thorwaldsena. Uzyskano również, z trudem co prawda, pozwolenie na pomnik księcia Józefa Poniatowskiego dłuta tegoż mistrza, lecz wybuch rewolucji 1830 r. nie pozwolił na ustawienie go, i pomnik, jako grabież wojenna, powędrował do ogrodów ks. Paskiewicza w Homlu, skąd, jest nadzieja, wróci na właściwe miejsce.
Przemysł i handel rozwijały się coraz bardziej^ Rozwijał się również znacznie ruch artystyczny i naukowy. Powstawały drukarnie i księgarnie, a wydawnictwa mnożyły się. W czasach owych rozpoczęło działalność swą wielu poetów, literatów i uczonych, którzy następnie na emigracji rozbłyśli sławą nie ugasła.
Na wszystkie jednak przejawy życia narodowego kładł swą ciężką, brutalną rękę brat cara, w. ks. Konstanty, a następnie car Mikołaj I, okrutny reakcjonista, który za wszelką cenę postanowił zdławić wolność Polski. Warszawa była świadkiem ohydnej egzekucji nad Łukasińskim, twórcą Iow. Patriotycznego, i towarzyszami. Ucisk rósł, potężniał, więzienia przepełnione były, aż wreszcie miara cierpliwości wyczerpała się.
W mroźną noc dn. 29 listopada 1830 r., grono młodzieży ze szkoły podchorążych, łącznie z cywilnymi, rzuciło się na pałac w Belwederze. W. ks. Konstanty ocalał wprost cudem, a tymczasem ruchawka rozszerzyła się po całym mieście, ogarniając lud i wojsko. Z radością witano zwalenie znienawidzonych rządów, lecz, niestety, upojenie niedługo trwać miało. W dniu 25 stycznia 1831 r. sejm ogłosił detronizację Mikołaja. Wkrótce potem, w lutym, drżały mury stolicy od huku armat, grzmiących na polach Grochowa. Odparto Rosjan. Losy walk toczyły się zmienną koleją, Warszawa przechodziła wstrząśnienia wewnętrzne, wywołane przez żywioły radykalne, aż wreszcie w początkach września stolicę otoczył zwarte szeregi wojsk rosyjskich. Po zaciętym szturmie na fortyfikacje przedmieścia Wola, okupionym tysiącami ofiar, w dn. 7 września 1831 r miasto zdobyte zostało przez Rosjan.
Warszawa, a wraz z nią i Polska cała dostały się pod panowanie rosyjskie, które dla nich ciężkim jarzmem się okazało. Car Mikołaj w okrutny sposób mścił się na narodzie polskim za bunt jego, jak mówił. Nałożył na wyniszczoną wojną ludność olbrzymią kontrybucję, a zburzywszy przepiękną dzielnicę Żoliborz, na jej miejscu wystawił potężną cytadelę, z której groził, że w razie najmniejszego zaburzenia, Warszawę zburzyć każe i z pewnością jej nie odbuduje. Pierścień fortów okalających Warszawę powstrzymywał jej rozwój.
Namiestnikiem jego został zdobywca Warszawy, okrutny książę Paskiewicz. Z zaciekłością prowadził on dzieło rusyfikacji, tępiąc wszelkie ślady dawnej niezależności Polski. Zaczęło się przerabianie kościołów na cerkwie. Losowi temu uległ kościół 00. Pijarów przy ul. Długiej. Z nowych świątyń katolickich rozpoczęto budowę kościoła św. Karola Boromeusza przy ul. Chłodnej. W r. 1846 wykończono budowę wielkiego’ zjazdu do Wisły na arkadach, wg. planów budowniczego Pancera. W r. 1847 otwarto kolej Warszawsko-Wiedeńską, łączącą Warszawę z zachodem Europy.
Po rewolucji 1830 r. przemysł i handel polski upadły zupełnie, szkolnictwo podobnie, przy czym zwycięski rząd rosyjski, tendencyjnie szerząc ciemnotę wśród ludności, gorliwie zajmował się rusyfikacją jej. Wszędzie zaprowadzono system policyjny, dławiący ducha narodu. Cenzura nie pozwalała na drukowanie dzieł poetów i historyków, a za czytanie „Dziadów“ Mickiewicza groziło zesłanie na Kaukaz, do wojska.
Wrzało mimo to jednak życie podziemne, gorliwsi patrioci tworzyli kółka konspiracyjne, porozumiewano się z emigrantami zagranicą. Represje za to ścigały naród na każdym kroku. W r. 1833 za rogatką Jerozolimską stracono Artura Zawiszę i Aleksandra Palmerta. W r. 1839 wywieziono na Sybir grono patriotów, zw. świętokrzyżca- mi. W r. 1844 odbyła się w Warszawie sprawa księdza Ściegiennego i towarzyszy jego.
W r. 1846, gdy pożar rewolucji ogarnął Kraków, Galicję i Poznańskie, w Warszawie ogłoszono stan wojenny i wystawiono szubienice. Na stokach cytadeli powieszono Kociszewskiego i Żarskiego, szereg innych po knutowaniu zesłano na Sybir. Represje i ucisk były straszliwe. Mimo to praca konspiracyjna nie ustawała, nie ustawały też okrucieństwa bezmyślne rządu.
Śmierć Mikołaja I i Paskiewicza na czas pewien położyły kres temu. Nastąpiło pewne zwolnienie ucisku, wywołane raczej przegraną Rosji na Krymie. W Warszawie powstał ożywiony ruch naukowy, do oświaty tłumnie garnęła się młodzież, a jednocześnie budzi! się coraz potężniej duch narodowy. W krótkim okresie czasu od 1856 do 1863 r. Warszawę przyozdobiły następujące nowe gmachy: Tow. Kredytowe Ziemskie, Resursa Obywatelska, Konserwatorium Muzyczne. W r. 1864 wykończony został wielki most żelazny na Wiśle, dzieło inż. Stan. Kierbedzia.
'W r. 1861, a pod wpływem wiejących z zachodu prądów, budzić się zaczęło w narodzie nowe życie, którego wyrazem były liczne manifestacje, zakończone krwawo dn. 27 lutego, a następnie 8 kwietnia. Wypadki następowały bardzo szybko po sobie, aż wreszcie w styczniu r. 1863 wybuchło powstanie, które pożarem swoim ogarnęło kraj cały. W Warszawie ogłoszono stan oblężenia, a ujętych powstańców rząd rosyjski torturował w cytadeli, rozstrzeliwując ich następnie na placach Warszawy, lub wywożąc gromadnie na Sybir.
Ziemią łez i mogił stała się Polska cala. Rząd rosyjski czynił wszelkie wysiłki, ażeby ruch powstańczy stłumić. Setki osób wieszał i rozstrzeliwał, tysiące zsyłał na Sybir i trzymał w więzieniach. Represje popowstaniowe na długi czas wstrzymały rozwój Warszawy. Rozpoczęła się zacięta rusyfikacja, tępiąca wszystko, co polskim było.. Zamknięto Szkolę Główną w r. 1869, a na jej miejsce otwarto cesarski rosyjski uniwersytet; szkolnictwo przekształcono na rosyjskie, gdzie język polski surowo był wzbroniony. To samo uczyniono w urzędach. Jedyną twierdzą polskości w kraju pozostał dom rodzinny, choć i tam sięgały zakusy gnębicieli.
Mimo jednak tego ucisku w okresie popowstaniowym Warszawa rozwijała się coraz wspanialej. Ludność jej wzrastała, dochodząc w ostatnich czasach prawie że do miliona. Przyczynił się do tego w pierwszym stopniu najazd na Warszawę nader niepożądanego elementu, żydów
z Rosji, t. zw. litwaków, którzy wielką szkodę wyrządzili handlowi i przemysłowi polskim u, a zarazem stanowili i stanowią czynnik rusyfikacyjny i rozkładowy. W tym okresie czasu powstał w Warszawie szereg gmachów, jak: Bank Handlowy, Tow. Kred. Miejskie, przebudowano ratusz; zbudowano most kolejowy na Wiśle z kościołów, wzniesione zostały: Wszystkich Świętych na placu Grzybowskim, św. Piotra i Pawła na Koszykach
sw. Augustyna przy ul. Dzielnej, św. Floriana na Pradze, Św. Stanisława na Woli, oraz Zbawiciela przy ul Marszałkowskiej.
Rosjanie również „przyozdobili“ stolicę naszą szeregiem cerkwi, a przede wszystkim przekształcili piękna stylową fasadę gmachu Tow. Przyjaciół Nauk na bizantyjską, jaskrawą pstrokaciznę. Poza tym wzniesiono cerkwie, na Pradze, w Alejach Ujazdowskich, oraz wielki sobór na placu Saskim, ukończony dopiero w r. 1913. W r 1877 wzniesiono wielką synagogę na Tłomackiem.
Z gmachów teatralnych przybyły Warszawie teatry: Letni w ogrodzie Saskim, Nowy przy ul. Królewskiej, Nowości przy ul. Długiej i Polski przy ul. Oboźnej, poza tym gmach Filharmonii przy ul. Jasnej, Tow. Zachęty Sztuk Pięknych przy ul. Królewskiej.
W ostatnich latach przedwojennych przybyły Warszawie następujące nowe gmachy: Banku Państwa przy ul. Bielańskiej, poczty na placu Wareckim, Banku Spółdzielczego przy ul. Jasnej, Tow. Wzajemnego Kredytu przy pl. Wareckim, Biblioteki Publicznej przy ul. Koszykowej, Biblioteki Krasińskich przy ul. Okólnik, Szkoły Sztuk Pięknych nad Wisłą przy bulwarze Kościuszki, Przemysłu Ludowego przy ul. Tamka, Politechniki przy ul. Polnej, poza tym wiele gmachów szkolnych miejskich i prywatnych.
Szpital Dzieciątka Jezus przeniesiono na krańce miasta, a na miejscu jego wyrosła nowa dzielnica domów dochodowych, na Powiślu zaś, na rogu ul. Karowej, wzniesiono specjalny zakład położniczy.
Z działów gospodarki miejskiej zaznaczyć należy zaprowadzenie wodociągów, kanalizacji, oświetlenia gazowego, przy czym koncesję oddano tow. niemieckiemu. Tramwaje konne, pozostające w rękach Tow. belgijskiego, przekształcono na elektryczne; zaprowadzono również i oświetlenie elektryczne, pozostające w rękach Tow. francusko-niemieckiego, sieć telefoniczną zaś otrzymali Szwedzi.
Zbudowano wielkie halle targowe na placu Mirowskim, Witkowskiego, oraz przy ul. Koszykowej. Zbudowano piękny most i wiadukt ks. Józefa Poniatowskiego od Alei Jerozolimskich. Zaprowadzono na wielu ulicach ulepszone bruki i chodniki. Powstały nowe parki: Ujazdowski i Skaryszewski, oraz wiele nowych, a pięknych zieleńców.
Rewolucja rosyjska w r. 1905 w znacznym stopniu dała się odczuć i Warszawie. W całym kraju obudził się ruch i narodowy i socjalistyczny, rozpoczęły się zamieszki, przy czym padło wiele ofiar. Ogłoszenie konstytucji rosyjskiej d. 1 listopada 1905 r. upamiętnione zostało wielką rzezią na placu Teatralnym. W dn. 5 listopada naród cały przez olbrzymi pochód wypowiedział swe pragnienia i dążenia. Była to ostatnia manifestacja, gdyż wnet potem zapanował straszliwy ucisk reakcji rosyjskiej, dławiący cały naród pod pokrywką wolności. Szubienice pracowały bez przerwy, więzienia zostały zapełnione, a szlaki na Sybir zaroiły się zesłańcami.
Aż wreszcie przyszedł r. 1914. Wybuch wielkiej wojny europejskiej wstrząsnął całym narodem. Wiedziano dobrze, że Polska stanie się terenem walk, przeczuwano też, że z tych zmagań się wy- kwitnie dla niej lepsza, jaśniejsza dola. Z natężeniem przysłuchiwano się odgłosom bliskich walk, przy czym spory polityczne nie ustawały.
W sierpniu 1915 r. wysadzone zostały mosty na Wiśle. Zwyciężona armia rosyjska cofała się, a Warszawę zajął nowy zwycięzca. Ostatnim pożegnaniem Rosjan był grad kul, którymi wróg zasypywał przez trzy dni stolicę, oraz łuny pożarów palonych na Pradze gmachów.
Okupanci niemieccy rządy swoje rozpoczęli od grabieży, pokrywanej pozorami życzliwości dla Polski.
Z pobłażliwością pozwalali na wszelkie obchody narodowe, wyciskając przy tym ostatnie soki z narodu. Sami wreszcie ogłosili w dn. 5 listopada 1916 r. akt niepodległości Polski, lecz na lep ich obietnic złapała się tylko garstka łatwowiernych, reszta narodu zwracała się do nich z niedowierzaniem. Za czasów okupantów Warszawa ozdobiła się szeregiem tablic oraz krzyży pamiątkowych, zrzuceniem z siebie naleciałości rosyjskich, zburzeniem pomnika „hańby* na placu Zielonym i Paskiewicza na Krakowskiem-Przedmieściu, oraz zmianą nazwy niektórych ulic.
Ostatnie wstrząśnienie Warszawy przypadło na dzień 10 listopada 1918 r., gdy po klęsce we Francji Niemcy złożyli broń, prosząc o pokój. Wtedy garść żołnierzy polskich przy pomocy ludności rozbroiła o wiele liczniejsze wojska niemieckie, zmuszając władze ich do ustąpienia. Miejsce okupacyjnego gen.-gfib. Beselera zajął uwolniony z więzienia w Magdeburgu twórca legionów, gorący patriota, Józef Piłsudzki, po ustąpieniu Rady Regencyjnej ogłoszony Naczelnikiem Państwa Polskiego. W dniu 10 stycznia 1919 r. w gmachu dawnego instytutu Maryjskiego przy ul. Wiejskiej obradować zaczął sejm, a wszystkie gmachy państwowe zajęły władze polskie.
Warszawie przywrócono dawną jej godność—została znowu stolicą Przenajaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej — sercem jej i macierzą.
(…)
Powyższy tekst i ilustracje stanowią fragment: Przewodnik po Warszawie z planem miasta; E. Jezierski; 1920 r. Warszawa; Nakładem księgarni M. Ostaszewskiej i S-ki; Warszawa : M. Ostaszewska, [1920] (Warszawa : L. Nowak : [plan] B. Wierzbicki)